Dobranoc

Dobra napiszę coś. I nie dlatego, że ktoś na to czeka. Piszę, bo potrzebuję. Jest 1:22 w nocy. Nie mogę spać. Nie wiem czy to te dwie kawy czy po prostu za dużo myślę przed snem. Jebać przecinki i kropki wiesz gdzie powinny byc. Zawsze przed zaśnięciem obiecuję sobie…dobra tylko dzisiaj bez głupich myśli idziemy grzecznie spać.
Zamykam oczy i proszę mój mózg zaśnij. Proszę Cię kurwa ja chcę już spać.
Nie i chuj.
Dzisiaj mój mózg postanawia się zbuntować. Będziesz leżał i patrzył w ciemność. Będziesz analizował swoje związki -wszystkie. Zastanowisz się nad swoim życiem i co dalej. W tym roku kończysz 33 lata i nie założyłeś rodziny. #jezuchryste. To jest idealny moment żeby przemyśleć swoje zachowanie. Kurwa.
Więc już nawet nie staram się zasnąć. Leżę i patrzę w sufit. Gdzieś tam w ciemnościach widzę kształty. Zamykam oczy jednak przychodzi zmęczenie…
1:30
Dobranoc

1 myśl w temacie “Dobranoc

Dodaj komentarz